Robert Ratajczak

adwokat

Adwokat specjalizujący się w zagadnieniach własności intelektualnej, ze szczególnym uwzględnieniem praw autorskich oraz międzynarodowej ochrony własności intelektualnej.
[Więcej >>>]

Skontaktuj się

Umowy o stworzenie oprogramowania

Robert Ratajczak11 sierpnia 2015Komentarze (0)

3367026091_af077834d6Dzisiejszym wpisem chciałbym zapoczątkować serię artykułów dotyczących praw autorskich w branży IT, w tym głównie w zakresie umów o stworzenie oprogramowania lub dostosowania już istniejącego oprogramowania do potrzeb klienta.

Temat jest z pewnością rozwojowy, a mając na uwadze fakt, że obsługuję firmy działające w tej branży, w tym także te o zasięgu międzynarodowym, to i miałem już do czynienia z ciekawymi przypadkami, o których mam nadzieję Ci napisać.

W pierwszej kolejności należy sobie uzmysłowić, że rzadko, kiedy mamy do czynienia jedynie z umową o stworzenie oprogramowania (np. w postaci umowy o dzieło). Najczęściej są to dwojakie sytuacje: albo jest to jedna umowa, swoistego rodzaju kontrakt mieszany, albo w drugim przypadku jest to zbiór umów.

Od strony praktycznej, nie ukrywam, że bardziej przejrzysta jest sytuacja druga: tj. sytuacja, w której poszczególne etapy pracy są dzielone na odrębne dokumenty. Najczęściej, bowiem jest tak, że klient trafia do firmy IT z polecenia, dochodzi do spotkania, czynione są wstępne założenia, następnie dochodzi do analizy sytuacji u zamawiającego, czyli w dużym uproszczeniu firma IT wykonuje swoistego rodzaju audyt u potencjalnego klienta. Dopiero dysponując wiedzą wynikającą z takiego audytu, może dojść do przedstawienia oferty i określenia ram współpracy. Przy założeniu porozumienia obu stron, dochodzi do zawarcia faktycznej umowy, bądź też umowy wdrożeniowej w przypadku dostosowywania już istniejącej umowy do potrzeb klienta.

Bardzo często takim umowom towarzyszą inne umowy np. serwisowe, umowy w zakresie programu szkoleń (ponad z góry określony darmowy pakiet), umowy hostingowe i inne. Wiele też zależy od metodyki pracy firmy IT, czy jest to tzw. Time and Material czy też tzw. SCRUM, to bowiem wpływa na mnóstwo kwestii związanych z zasadnością poszczególnych roszczeń.

To tyle jeśli chodzi o ogólny zarys tematyki, w kolejnych wpisach rozwinę temat.

Photo Credit: qthomasbower via Compfight cc

Poprzedni wpis:

Następny wpis: