Robert Ratajczak

adwokat

Adwokat specjalizujący się w zagadnieniach własności intelektualnej, ze szczególnym uwzględnieniem praw autorskich oraz międzynarodowej ochrony własności intelektualnej.
[Więcej >>>]

Skontaktuj się

NFZ a prawa autorskie

Robert Ratajczak09 lutego 20164 komentarze

388240719_4d67ae2891Dziś przy porannej kawie miałem okazję przeczytać artykuł dotyczący śledztwa jakie zostało wszczęte w związku z zaniedbaniami w NFZ, które narosły przez lata, a to w związku z obsługą informatyczną NFZ.

Link do artykułu znajduje się >tutaj<.

Okazuje się, że taka instytucja jak NFZ – wedle relacji prasowych – w umowach z wykonawcą dostarczającym system informatyczny, nie zabezpieczyła kwestii praw autorskich.

Szczerze mówiąc nie mieści mi się to w głowie, by nikt nie zwrócił uwagi na taki „detal”.Tłumaczenia jednej ze stron że wówczas taka była praktyka pozostawię bez komentarza….

Cóż, sposobów utraty pieniędzy jest mnóstwo, jak się okazuje prawa autorskie służą pomocą 🙂 Na poważnie jednak, mimo iż nie widziałem umów o których mowa w tym artykule, tak łatwo bym tematu nie odpuścił, być może dałoby radę wykazać że wolą stron, w ramach ustalonego wynagrodzenia, było przeniesie również praw autorskich, biorąc pod uwagę choćby wartość kontraktu, ale to już jest tylko gdybanie.

Zachęcam do lektury artykuł podlinkowanego wyżej.

Photo Credit: Tom Simpson via Compfight cc

kjonca 10 lutego, 2016 o 06:05

„Tłumaczenia jednej ze stron że wówczas taka była praktyka pozostawię bez komentarza”

Niestety właśnie tak (w publicznych zamówieniach) było. Najlepszy przykład: ZUS. RWO czy ISOC POLSKA gardłowały, na próżno. Sergiusz Pawłowicz przeszedł całą ścieżkę administracyjną, żeby wydobyć protokół Płatnika. I go dostał … w starej wersji. itp.

deputo 10 lutego, 2016 o 07:32

Prawdę powiedziawszy nie chce mi się wierzyć, że w centrali NFZ nie pracuje na etacie radca prawny, który powinien dopilnować tej kwestii. Może to znów pokutuje ten mit, o tym, że stanowiska prawnicze w urzędach obsadzane są przez osoby nie dość kompetentne do obsługi takich podmiotów? Naturalnie nie mam zamiaru nikogo obrażać, należy jednak pamiętać, że przy tak ogromnym podmiocie jakim jest NFZ, zatrudniony powinien być cały sztab prawników, którzy „dopieszczaliby” zawierane umowy.

Robert Ratajczak 29 kwietnia, 2016 o 09:36

Cóż, radcy ponad wszelką wątpliwość w NFZ są, pamiętaj jednak o tym, że ktoś na górze podejmuje najpierw decyzję czy dany tekst prawny przekazać radcy do analizy 🙂 Nie zawsze zaangażowanie radcy będzie oczywiste (z różnych względów)

Nata 22 kwietnia, 2016 o 09:57

Bardzo ciekawa sprawa, powiem Wam, że żeby coś otrzymać to się trzeba namęczyć. a czasami wymiękamy w drodze do celu, bo niektóre zagrania są po prostu infantylne.

Poprzedni wpis:

Następny wpis: