Witaj po dłuższej przerwie.
Wracając dzisiaj z kancelarii myślałem co by dzisiaj Ci napisać na blogu. Myślałem, myślałem i wymyśliłem 🙂
Nie ukrywam, że zawsze interesowała mnie ochrona znaków towarowych. Temat jest niewątpliwie ciekawy, a poza tym, jak się okazuje, obie dziedziny często się przenikają.
Jak się bowiem okazuje, dość często przy okazji rejestracji znaku towarowego dochodzi do naruszenia autorskich praw osobistych lub majątkowych osób trzecich i to mimo faktu, iż nowość w rozumieniu prawa patentowego nie zawsze idzie w parze z przesłanką indywidualności w rozumieniu PrAut. Zdarzają się jednak sytuacje, że znak na który pragniemy uzyskać prawo ochronne jest jednocześnie utworem w rozumieniu PrAut. Bardzo często osoby występujące do UP o tym zapominają. I zaczynają się problemy…
Kiedy może dojść do takich sytuacji ?
Składnie i rzeczowo wytłuszczono takie sytuacje w Granicach prawa autorskiego pod red. M.Kępińskiego. Spójrzmy :
- słowa i ich kombinacje (slogany, hasła reklamowe),
- znaki graficzne (np. logotypy),
- obrazki, modele, dzieła plastyczne),
- wzornictwo przemysłowe (kształty, opakowania, wzornictwo użytkowe),
- dzieła muzyczne (tak, tak 🙂 )
W tych sytuacjach powinna zapalić się ostrzegawcza lampka, czy aby nie ma konfliktu z PrAut osób trzecich. Szkoda byłoby inwestować przez dłuższy czas w budowanie Twojej marki na rynku, oswajanie z nią klientów, by potem okazało się, że cały pomysł był chybiony i nie dość że stracimy ochronę, to jeszcze będziemy „na minusie” w związku z roszczeniami osoby uprawnionej z PrAut.
W powyższych przykładach często dochodzi do przenikania PrAut z „prawem patentowym”.
Jak wyglądają natomiast różnice?
Co daje nam PrAut a co prawo ochronne ze znaku ? Jak wyglądają uprawnienia płynące z faktu, iż nasza twórczość jest utworem w rozumieniu PrAut a jak w przypadku rejestracji znaku towarowego ?
PrAut dają nam ekonomiczną wyłączność używania i eksploatacji utworu (plus oczywiście uprawnienia osobiste) na nieograniczonym polu codzienności. Prawo ochronne na znak jest o wiele węższe. Tutaj mamy prawo wyłączności używania znaku w obrocie gospodarczym dla towarów lub usług objętych rejestracją (pola). To po pierwsze.
Ponadto majątkowe prawa autorskie „trwają” 70 lat. Prawo ochronne z rejestracji „żyje” tylko lat 10 (oczywiście może być przedłużane na dalsze 10-letnie okresy…odpłatnie).
Jakbym miał Ci obrazowo przedstawić z czym kojarzą się prawa autorskie a z czym prawo ochronne na znak towarowy, to powiedziałbym, że..PrAut to absolutna ekonomiczna wyłączność z tytułu Twojej (lub osób trzecich gdy jesteś osobą uprawnioną z tytułu praw majątkowych) radosnej twórczości bez ograniczeń do konkretnych dziedzin życia, zaś prawo ochronne to związanie z działalnością gospodarczą, z produktami, usługami, eksportem, importem.
Ciekawym tematem jest również kwestia zawierania umów z autorami znaków towarowych zgłaszanych do rejestracji. Napiszę Ci jak taką umowę sporządzić, na co zwrócić uwagę, a co jest nieistotne a często powielane.
Jeśli chciałbyś dowiedzieć się czegoś więcej nt. znaków towarowych to zapraszam na ciekawy blog Mikołaja Lecha. Link znajdziesz >tutaj<
Tymczasem, do napisania 🙂
Photo Credit: Martin Gommel via Compfight cc
Panie Robercie, mam pytanie odnośnie klauzuli logotypu zamieszczanej w ofercie handlowej – jak taka klauzula wygląda? Gdzie mogę znaleźć przepisy dotyczące tego tematu?
Panie Robercie dziękuję za ciepłe słowa na temat mojego bloga 🙂
Faktycznie prawo autorskie silnie związane jest ze znakami towarowymi. Jeżeli znak towarowy ma charakterystyczną szatę graficzną to obejmuje go i prawo autorskie. Warto jednak zachować ostrożność.
Powiem tutaj o problemie, który jeżeli się nie mylę miał Pan okazję kiedyś opisywać. Każdej osobie, która chce zastrzec swój znak towarowy zadaję proste pytanie. Czy grafik przekazał Panu/Pani prawa autorskie majątkowe do logo. Większość osób w ogóle nie wie o co chodzi.
Dlaczego to takie ważne? Sam byłem świadkiem tego jak ta sama agencja reklamowa stworzyła etykiety dla jednego podmiotu by po jakimś czasie w podobnym stylu etykiety sprzedać komuś innemu. Czy mogła tak zrobić? A dlaczego nie skoro posiadała pełnię praw autorskich majątkowych do obu projektów.
@Mikołaj – Cóż, uważam jednak (w Twoim przykładzie z agencją), że sprawę pokpił podmiot, który zlecał agencji opracowanie etykiet. Z jakiej racji z automatu agencja ma przenosić autorskie prawa majątkowe ? Life is brutal.
Absolutnie się z Panem zgadzam. To strony ustalają warunki współpracy. Mówi się, że nieznajomość prawa nikogo nie usprawiedliwia. W tym przypadku nieuregulowanie kwestii własności pr. autorskich majątkowych działa na korzyść twórcy.
Z własnego doświadczenia mogę doradzić, że lepiej podpisać z grafikiem taka umowę jeszcze przed zapłatą 🙂
Dziękuję za ten wpis. Rozwiał parę moich wątpliwości 🙂 muszę przyznać, że na Pańskim blogu można zasięgnąć więcej informacji, niż np. wystukując w klawiaturę hasło porady prawne online Pozdrawiam 🙂
Witam, bardzo ciekawy wpis i równie interesująca tematyka. Zajmowałem się kiedyś podobną sprawą chodziło o firmy Zott i Bakoma. Pozdrawiam Łukasz Skibiński