Mój niedawny wpis dotyczący (początkujący) dyskusję na temat odpowiedzialności ISP za naruszenie praw autorskich znalazł się właśnie w internetowym wydaniu Gazety Wyborczej.
Mam nadzieję, że dzięki temu pole do rozmowy na ten temat będzie szersze, a na tym cała zabawa polega :),
Jeśli masz ochotę na dyskusję, zapraszam do lektury.
Artykuł możesz znaleźć >tutaj<
Autorem zdjęcia jest Hamed Saber
Witam,
Na witrynie Gazety znalazłem Pana artykuł i od razu skierowałem kroki na Pana blog. Nie chcę prosić o poradę prawną, bo nie z udzielania bezpłatnych porad Pan żyje, ale mam prośbę o wskazanie, co powinienem zrobić. Na swojej witrynie zamieściłem felieton, po paru miesiącach znalazłem podobny felieton na innej popularnej witrynie. Struktura tego odnalezionego tekstu jest analogiczna, z lekko pozmienianym szykiem akapitów. Autor pozmieniał też tekst pod względem stylistycznym (np. ja napisałem „w III w. p.n.e.” a w odnalezionym przeze mnie tekście jest „300 lat przed Chrystusem”). Zwróciłem się do właściciela witryny z informacją, że uważam to za plagiat. Dostałem odpowiedź, że autor (a jak się zorientowałem autorka) przesłał właścicielowi witryny deklarację, że to jego własny tekst. Dotarłem też do owej „autorki”, ale nie odpowiedziała na moje pytania. Temat felietonu dostarcza mi dochodów (reklamy), jednak wyszukiwarki kierują poszukujących do tej popularnej witryny i zamieszczonego tam tekstu. Co powinienem zrobić?
Z Pańskiej relacji wynika, że mamy do czynienia z plagiatem w jego jawnej postaci, a tym samym doszło do naruszenia autorskich praw osobistych (przy założeniu, że Pana praca spełnia kryteria utworu/dzieła). Tym samym, skoro już do naruszenia doszło ma Pan następujące roszczenia:
a) o usunięcie skutków naruszenia (publikacja oświadczenia, etc),
b) zadośćuczynienie za krzywdę (np. utrata zaufania, dobrego imienia),
c) wpłata odpowiedniej kwoty na cel społeczny,
d) odszkodowanie
roszczenia b i c są alternatywne
roszczenia b, c i d występują w sytuacji zawinionego naruszenia praw autorskich.
Do tego dochodzi odpowiedzialność karna z art. 115 PrAut.
Bardzo dziękuję za odpowiedź. To wprawdzie żenujące, żeby zaprzątać takimi sprawami sądy. Jednak każdy autor odczuwa duże przywiązanie do stworzonych przez siebie utworów/dzieł.